Afera Radiowa
5/24/2020 01:33:00 PM
Zawsze zastanawiałem się i dziwiłem jednocześnie, jak to jest możliwe, że
niektórzy z nas stawiają ślepo flagi ze swoimi idolami - osobami, których tak
naprawdę nie znają? Jak to możliwe, że ktoś, kogo kojarzymy z
radia, tv, dużego ekranu, polityki, wpływa na naszą ocenę sytuacji? Kim są te
wielkie autorytety i nazwiska?
Można napisać, że staliśmy się bierni w myśleniu. Można również napisać, że
m'ass media, wpływają na nasz zdrowy pogląd. Ale to przecież wiadomo nie od
dziś. Czyżby? Obserwując w ostatnim czasie, podczas tej całej pandemii,
zachowanie co niektórych znajomych na portalach społecznościowych, zauważyłem
jak bardzo wylewa się z nich agresja i jad do drugiego człowieka, co wypisują
w komentarzach. Jak bardzo stają murem za nazwiskami, których w gruncie rzeczy
nie znają. Już nie wspomnę o tym, jak bardzo dopasowują się do otoczenia. Jest
takie powiedzenie: "jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i
one".
Sęk w tym, że nie musisz, ale jeżeli już, to w aplikacji fejsbuka oraz
instagrama, jest taka zakładka "Czas spędzony", czy "Twoja aktywność". Polecam
zapoznanie się z nimi i zredukowanie zmarnowanego już czasu. Hasztag
#zostańwdomu miał przecież pomóc?!
Po tej małej anegdocie, prezentuję do znanej wszystkim afery Radiowej Trójki coś
z drugiej strony. Warto sobie porównać, posłuchać, a być może ktoś wyciągnie
dodatkowe wnioski? Bardzo ciekawe są odzewy ludzi z branży muzycznej oraz to,
co czytam w zamkniętych muzycznych grupach dyskusyjnych.
Tylko i wyłącznie informacyjnie, dla przykładu, zapoznajcie się.
Latami się zastanawiałem czemu oni tak przyrośli do mikrofonów. Ile można słuchać niedźwiedzia czy mana? Mann, Olejnik,...
Opublikowany przez Historia, o której się nie mówi Niedziela, 17 maja 2020
A co do cenzury w mediach, to zwracam się do moich szanownych, znajomych muzyków choć, może nawet bardziej...
Opublikowany przez Dodę Niedziela, 17 maja 2020
W przypadku poniższego filmiku zaznaczyłem Wam miejsce, od którego warto
posłuchać.
Start od 8:40. Żeby przejść do zaznaczonego momentu kliknijcie TUTAJ, bo zaznaczenie miejsca na blogu nie działa i video odtwarza się od początku.
Start od 8:40. Żeby przejść do zaznaczonego momentu kliknijcie TUTAJ, bo zaznaczenie miejsca na blogu nie działa i video odtwarza się od początku.
Wiecie kogo mi szkoda?
Najbardziej szkoda mi tych wszystkich młodych, świetnych, uzdolnionych
artystów, którzy tak naprawdę nigdy nie dostali swojej szansy. Wielu takich
poznałem. Myśleli, że wysyłając swoją muzykę do radia, do pewnego Pana czy
Pani, będzie o nich głośno w całej Polsce. Kiedy usłyszeli, że czegoś im
brakuje, że to się nie nada, że nie przeszli konkursu, upadli tak, jak i teraz
upadają ich autorytety. Szkoda mi również tych wszystkich niedocenionych a wykształconych dziennikarzy muzycznych, którzy myśleli, że zaraz po studiach
wkręcą się do radia. Gdzie teraz jesteście, co teraz robicie? Gdzie poszła
Wasza wiedza i zajawka? Dlaczego nie ma Was w radiu? Dlaczego marnujecie swój
czas pisząc dla jakiś "portalików muzycznych"? Co dostajecie w zamian za Wasz
zapał i pasję o muzyki? Pomyślcie, zanim zaczniecie krzyczeć za kogo walczycie.
Ktoś zaraz powie, że to wina systemu, a czy system to nie ludzie?
Szkoda mi również artystów, którzy mieszają się w politykę. Śpiewać, niech
sobie śpiewają - na lewo czy prawo, ale po co się mieszać? Przykładów odnośnie
ostatniego (niedoszłego) festiwalu w Opolu i niejakiego Kwiatu chyba nie muszę
przytaczać. Po co dzielicie ludzi, po co dzielicie swoich fanów? Za mało Wam
podziałów?
Niestety, światek branży muzycznej/dziennikarstwa ma sobie sporo do
zarzucenia. Mam wrażenie, że grasuje tam wirus jeszcze bardziej niewidoczny i
niebezpieczny niż ten, o którym tyle ostatnio słyszymy. Większość ludzi z tej
szeroko pojętej branży ma się za guru z największymi i najlepszymi
kontaktami/plecami, ale kiedy chodzi o pieniądze...i nagle koleżanka z branży "dostaje" 90 tyś. zł na swój koncert online z Narodowego Centrum Kultury, to wśród zaprzyjaźnionego środowiska kultura znika i nagle każdy palcami
się wytyka.
Na samym końcu tego łańcucha albo początku, tracimy MY słuchacze, odbiorcy.
Dlatego odpalamy Spotify, Tidala, czy ładujemy wszystko do własnego
odtwarzacza muzyki i przypominamy sobie czasy, kiedy to dobrze było słuchać
własnej playlisty z włączoną opcją trybu losowego. To dopiero była wolność! Nie tam jakieś słuchanie radia zapętlającego jedną płytę przez cały dzień. Dzisiaj
filtruję muzykę niczym każdą informację docierającą z m'ass mediów. Szukam i
odkopuję muzyczne perełki, o jakich wielki światek jeszcze nie słyszał, albo
być może usłyszy za jakiś czas. A kiedy ktoś zaczyna mówić o autorytetach, spoglądam w niebo i się uśmiecham.
Psst.
Jeszcze informacja dla wszystkich nieogarniętych, którzy tutaj trafią.
Tekst nie jest polityczny. Ma na celu ukazanie odmiennych punktów widzenia niż
ten z głównych nurtów m'ass mediów. Zanim poniosą Cię emocje podczas używania
klawiatury #wyjdźzdomu.
Trzymajcie się wszyscy ciepło i #słuchajcietrochęszerzej.
♫
2 komentarze
nikt o taki wpis nie prosił ale każdy go potrzebował :)
OdpowiedzUsuńUznaję to za pochwałę! Dziękuję! :)
UsuńTutaj możesz wyrazić grzecznie swoją opinię :)