The HIVES, The VACCINES [konkretna recenzja]
5/30/2012 02:34:00 AM
The, the, the, dee, dee....d.
Tyle kapel zajebiście ciekawych co 'The' w nazwie posiadają i niekoniecznie brytyjski akcent mają :)
Dziś, późnym wieczorem (a raczej porankiem) dnia 30 maja zapodaję Wam drodzy ctrl'ujący podwójne, mocne uderzenie! Ctrl'ujemy Szwedów i Anglików - czyli The HIVES i The VACCINES.
The Hives za 5 dni wydają swój piąty album studyjny, stąd też warto o nich dzisiaj wspomnąć.
Nie wiem czy jest sens rozpisywać się o zespole, który ma już sporo wiosen za sobą i praktycznie każdemu jest znany (chociaż z nazwy), ale... idąc na skróty.
Koniec skrótów :)
Jeżeli powyższe dźwięki natknęły kiedyś Wasze uszy to już wiecie o kim mowa, a jeżeli nie to mam nadzieję, że w tym momencie będzie to dla Was nr jeden na kolejne dni, tygodnie, miesiące, lata. Ewidentnie numer ponadczasowy, który nadal wykorzystywany jest w wielu reklamach (ostatnio np. w reklamie polskiego piwa ;)) Szwedzi mają swój własny styl. Na koncertach zawsze wychodzą w garniturach i krawatach, dając z siebie tyle energii, która mogłaby zasilić niejedno miasto :) Po prostu miazga. Megapower towarzyszy każdej płycie, singlowi, epce. Raz na jakiś czas trafimy na wolniejszy trak, a tak mamy non stop przyjemny rozpierdol, który nie jest nudzący, bo każdy kawałek inny jest od drugiego!
Nowy album zwie się 'Lex Hives' i został udostępniony przez zespół dwa dni temu do PRELISTENING pod linkiem poniżej!
Jak oceniam album? Strasznie mi się podoba. Stylówa podtrzymana. Jakoś nie wyobrażam sobie The Hives w stylu słitasnych serenad. Niezmienny wokal z tym samym mocnym pierdolnięciem.
Szkoda, że nikt nie zajarzył i nie zaprosił Panów do Polski. Tyle okazji, tyle festiwalów... Chyba, że o czymś nie wiem to mnie poprawcie. Szacun za nowy krążek, należą się podziękowania w postaci zakupu płyty.
0 komentarze
Tutaj możesz wyrazić grzecznie swoją opinię :)